Kosmetyk 100% naturalny-zrób go! (składniki i receptury)

Ekologia, zdrowy tryb życia i kosmetyki naturalne stały się bardzo popularne w ówczesnych czasach, można to nawet określić to jako trend. Dlatego społeczeństwo poszukuje i chętnie kupuje zdrową żywność i kosmetyki naturalne. Ale nie zawsze to co pięknie się reklamuje i zostało obiecane przez producenta, pokrywa się z rzeczywistością. Marketing rządzi się swoimi prawami, podąża za modą i tym co dobrze się sprzedaje na rynku, dlatego często jesteśmy "nabijani w butelkę" bo to co powinno być eko bardzo często nie jest.

Najlepszym rozwiązaniem jest zrobienie kosmetyków samodzielnie. W tedy mamy pewność, że wcieramy w skórę w stu procentach naturalne preparaty. I nie trzeba być w cale chemikiem czy farmaceutą, by stworzyć własny kosmetyk. W brew pozorom to naprawdę banalnie proste, nie wymaga żadnej wprawy, wiedzy czy sprzętu. Wystarczy receptura składu i proporcje i mamy kosmetyk gotowy.

A teraz konkrety! Wszystko możliwe jest dzięki Mieszadełko. Sklep oferuje naturalne składniki kosmetyczne i to właśnie dzięki nim możliwe jest zrobienie samodzielnie ekologicznego kosmetyku, odpowiadającego własnym potrzebom.

Firma posiada bogaty asortyment surowców takich jak:
-algi, glinki
-oleje, olejki eteryczne i zapachowe
-składniki potrzebne do zrobienia masła czy peelingów
-suszone kwiaty i zioła
-witaminy
-substancje nawilżające
-kwasy i gotowe zestawy

Co najbardziej mi się podoba,to to że ideą sklepu nie jest tylko sprzedaż składników ale przekazywanie przykładowych gotowych receptur, ze składników które są dostępne w sprzedaży. Ważne jest tez to, że każdy składnik jest konkretnie opisany (jaką ma postać, jaki ma skład, właściwości, zastosowanie, ja go przechowywać) i co można z niego przygotować. A przygotować można wile, np: krem, sera, maseczki do twarzy, peelingi, balsamy do ciała czy ust, odżywki do włosów rąk i stóp, kosmetyki do kąpieli.

Dzięki uprzejmości Mieszadełko, mogłam osobiście przetestować składniki ze sklepu i sporządzić sobie własne preparaty do pielęgnacji. Mój zestaw "startowy" zawierał:
-olej z orzecha włoskiego (15ml) z pestek malin (15ml) i kokosowy (50ml)
-wosk pszczeli bielony (5g)
-peeling z malin (50g)
-olejek eteryczny pomarańczowo-cynamonowy (7ml)

W związku z tym że przesyłkę otrzymałam na Święta Bożego Narodzenia, olejek pomarańczowo-cynamonowy użyłam do kominka aromaterapeutycznego. Zapach spotęgował magię świąt i stworzył miła atmosferę relaksu i odprężenia psychicznego po nawale spraw przedświątecznych. Ponadto wszystkie składniki zapachem bardzo pasowały mi do zaistniałego święta.

W pierwszej kolejności zrobiłam balsam do ciała, ujędrniająco-rozgrzewający. Zważając na skład i konsystencję nazwałam go oliwką, nadaję się też na olejek do masażu. Receptury otrzymałam razem z przesyłką i według nich postępowałam. Składniki:
-3g wosku pszczelego bielonego
-5ml oleju z pestek malin (mój ulubieniec-pisałam kiedyś o właściwościach malin tutaj-> maliny w kosmetyce)
-4ml orzecha włoskiego
-20ml oleju kokosowego
Wosk rozpuściłam w kąpieli wodnej i do tego dodałam wszystkie oleje. Dobrze wymieszałam. Przelałam do pojemniczka po kremie. Gotowe. Można użyć jeszcze ciepłego lub kiedy za stygnie. Bardzo mi posłużył w szczególności że zimą przy tak niskich temperaturach i suchym powietrzu w domu, moja skóra potrzebuje silnego nawilżenia. I jeszcze ten zapach ciepłego olejku..

Zrobiłam też balsam do ust. Potrzebowałam:
-2g wosku pszczelego
-8ml olejku z orzecha włoskiego
-15ml olejku kokosowego
W kąpieli wodnej rozpuściłam olej kokosowy i wosk, zmieszałam z olejkiem z orzecha włoskiego. Po tym całość przelałam do pojemniczka, po dniu gdy zastygł, był gotowy do użytku. Super się sprawdził, świetnie nawilżył i zregenerował suche usta. Do balsamu do ciała i ust w recepturze jest olejek pomarańczowo-cynamonowy, jednak jak pisałam wcześniej użyłam całego do innych celów.

Sporządziłam też peeling do twarzy z oleju z pestek malin (5ml) i peelingu z malin (10g). składniki należy połączyć i nanieść na twarz. Kolistymi ruchami wmasować w skórę. na koniec zmyć wszystko letnią wodą. Po nim moja cera była jędrna, elastyczna, odświeżona. zapach malin-kocham!

Oleju kokosowego użyłam do maseczki do włosów. Postąpiłam według zaleceń Mieszadełko. Rozpuściłam w kąpieli wodnej ok 10ml oleju i jeszcze ciepły nałożyłam na całe włosy, jeszcze nie umyte. Rozczesałam. Po 30 minutach umyłam 2razy włosy szamponem z tłustej zawartości oleju. Włosy po masce dobrze się rozczesywały mam z tym problem po umyciu ich), fajnie pachniały kokosem, były lśniące i lepiej się układały, miałam też wrażenie że po dwóch umyciach są lekko tłuste.

Olejek z orzecha włoskiego wykorzystałam do serum na dłonie. Proporcje to: olej z orzecha 3ml i olej z pestek malin 5ml. Fajnie nawilżył oraz poprawił kolor skóry.

PODSUMOWANIE WYROBU WŁASNYCH KOSMETYKÓW:
Gdy zobaczyłam małe pojemniczki ze składnikami, nie przyszło mi do głowy że posłużą mi jednocześnie za: oliwkę do ciała, balsam do ust, peeling do twarzy, maseczkę do włosów, serum do rąk i olejek do kominka.
Szybkość i łatwość wykonania oraz 100% naturalne preparaty dzięki którym widać efekt gołym okiem, bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły i zaskoczą nie jedną ekomaniaczkę. Idealne niemal profesjonalne kosmetyki do domowego Spa, dzięki składnikom i recepturom Mieszadełko.

https://www.mieszadelko.pl/




Komentarze

  1. Ciekawe te przepisy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam robić domowe paski i inne kuracje, odprężam się przy robieniu ich jak i przy ich stosowaniu :) Na pewno spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz